Protokół z posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Więcborku z dnia 21.01.2008r.

Protokół
z posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Więcborku, odbytego w dniu 21.01.2008r.


Spotkanie odbyło się w salce narad Urzędu Miejskiego w Więcborku.

Posiedzenie trwało od godz. 8.00 – do godz. 10.05.

Obecność według załączonej listy obecności.

Spoza Komisji w spotkaniu uczestniczyli:
1. Przewodniczący Rady Miejskiej    - Józef Kujawiak
2. Burmistrz Więcborka     - Paweł Toczko
3. Sekretarz Gminy      - Renata Jesionowska-Zawieja
4. Dyrektor Biura Obsługi Oświaty Samorządowej - Waldemar Kuczerepa
5. Dyrektor Szkoły Podstawowej w Runowie Krajeńskim - Piotr Kriese


Rozpoczynając spotkanie Przewodnicząca Komisji powitała zebranych, po czym zapytała czy ktoś z obecnych chciałby wnieść jakieś uwagi bądź propozycje do przesłanego porządku obrad, który przewidywał:

1. Zaopiniowanie wniosku dotyczącego powołania Gimnazjum w Szkole Podstawowej w Runowie Krajeńskim.
2. Zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie zasad udzielania i rozmiaru zniżek dla dyrektorów i wicedyrektorów szkół w placówkach oświatowych Gminy Więcbork.
3. Sprawy różne.

Do przedstawionego porządku obrad nie wniesiono żadnych uwag, zatem Przewodnicząca Komisji przystąpiła do jego realizacji i jako pierwszemu głosu udzieliła Burmistrzowi Więcborka. 

Burmistrz odnosząc się do wniosku Rady Rodziców i Rady Sołeckiej w Runowie zaakcentował, że sprawa utworzenia Gimnazjum była już kilkakrotnie wywoływana. Osobiście nikomu nie obiecał jego utworzenia, jeżeli jednak będą ku temu ekonomiczne przesłanki, to można tematem  się zająć. W tym też celu poprosił dyrektora BOOS o przygotowanie analizy przesłanek „za i przeciw” dotyczących ewentualnego utworzenia Gimnazjum. Po tych kilku słowach wstępu głos oddał dyrektorowi BOOS.

Pan Waldemar Kuczerepa na samym wstępie zwrócił uwagę, że uzasadnienie ekonomiczne nie jest tu tak wyraziste jak podczas wcześniejszej przymiarki do tego tematu. Zakładając hipotetycznie, gdyby przenieść trzy roczniki, to z więcborskiego Gimnazjum odeszłoby 73 uczniów co zwiększyłoby ilość oddziałów o trzy. Jeżeli chodzi o siatkę godzin, to ramowy program nauczania zwiększyłby się o 3 godziny w Runowie, co skutkowałoby wzrostem kosztów w skali miesiąca o 3.767 zł a w skali roku o 45 tys. zł. Odniósł się też do kosztów realizacji zajęć, które w Runowie Krajeńskim brutto wynoszą 3.474 zł, a w Więcborku
2.875 zł/ koszt jednego etatu miesięcznie/. Wskazał ponadto, że subwencja w 2007r. na jednego ucznia miejskiego wynosiła 3.351,99 zł zaś wiejskiego 4.624,47 zł. Jak widać jest to różnica w kwocie 106 zł, co przy 30 uczniach w roku szkolnym 2008 – 2009 daje sumę 3.180 zł miesięcznie , a w skali roku 38.160 zł. W latach 2009 – 2010 przy liczbie uczniów 21 byłaby to kwota 26.712 zł w skali roku, a w latach 2011 - 2012 przy liczbie uczniów 22 kwota ta wyniosłaby 27.984 zł rocznie. Łącznie więc w ciągu roku byłaby to kwota 92 tys. na plus od której jednak trzeba odjąć kwotę 45 tys. zł o której mowa wcześniej. Kolejny warunek  utworzenia gimnazjum w Runowie to odpowiednie warunki lokalowe. Na dzisiaj szkoła dysponuje 7 klasami lekcyjnymi , salą gimnastyczną i salą komputerową. Oznacza to konieczność zwiększenia ilości pomieszczeń lekcyjnych o dwa, co spowodowałoby z kolei wzrost kosztów ogrzewania i wydatków rzeczowych. Likwidacja stołówki nie może nastąpić ponieważ Kurator Oświaty bez konkretnych przesłanek nie wyrazi na to zgody. Co prawda do zagospodarowania jest strych o powierzchni 204 m2 ale jego adaptacja wymaga znacznych remontów i nie ma pewności, czy Sanepid wyda pozytywną opinię o możliwości przeznaczenia go na potrzeby dydaktyczne. Z tego co wie na jednego ucznia musi przypadać 2 m2, a pomieszczenie winno mieć 3 m wysokości, czego nie gwarantuje pomieszczenie strychowe. Istnieje także potrzeba wyposażenia trzech klas w ławki i krzesła dostosowane do wzrostu gimnazjalistów oraz utworzenie dwóch gabinetów, geograficzno-przyrodniczego i fizyczno-chemicznego. Dochodzi jeszcze problem planów Ministerstwa Oświaty tj. czy sześciolatki będą objęte obowiązkiem szkolnym, czy też nie. Wszystko to jest na razie w fazie dyskusji, więc na dzisiaj  trudno konkretnie coś zakładać.
Inne obciążenia dla szkoły w Runowie to zwiększenie etatu pedagoga do pełnego wymiaru, zwiększenie liczby godzin w bibliotece, świetlicy, większy koszt stanowiska dyrektora /większa zniżka godzin /. Plusem będzie na pewno lepsze wykorzystanie sali gimnastycznej
w Runowie i odciążenie tej w Więcborku. Niekorzystnym zjawiskiem zdaniem dyrektora będzie zmiana charakteru szkoły tzn. przebywanie dzieci najmłodszych z dojrzewającymi nastolatkami. Podsumowując wypowiedź wskazał, że powyższe zmiany nie wpłyną na obniżenie kosztów utrzymania Gimnazjum w Więcborku, a więc uznał że wszystkie przedstawione argumenty przemawiają raczej za utrzymaniem dotychczasowej sieci szkół.

Kolejny głos zabrał dyrektor SP w Runowie p. Piotr Kriese, który na samym początku zapytał, czy w subwencji mieszczą się koszty realizacji zajęć.

Dyrektor BOOS odparł, że subwencja nie ma tu nic do rzeczy. Większa ilość nauczycieli dyplomowanych i z dużym stażem powoduje większe koszty w SP Runowo.

Tu dyrektor Kriese odparł, że kadrę w Runowie można by uzupełnić nauczycielami kontraktowymi, stażystami i na część etatu, co przełożyłoby się na mniejsze koszty. Jego zadaniem absolutnie też nie wchodzi w grę zwiększenie etatu pedagoga i bibliotekarki. Wracając zaś do ilości pomieszczeń w szkole wskazał na możliwość przeniesienia biblioteki do pomieszczeń strychowych. Dodał też, że w szkole jest 184 miejsc – tyle krzeseł można postawić, a na dziś wykorzystanych jest 120. Jeżeli o pomieszczenia strychowe, to niezależnie od tego czy powstanie gimnazjum czy nie muszą być wyremontowane łącznie z dachem, który przecieka. Kończąc powiedział, że zarówno nauczyciele jak i rodzice bardo chcą tego gimnazjum.

Burmistrz zapytał czy dyrektor w swoich przemyśleniach uwzględnił założenie większej ilości miejsc, gdy w roku 2009 weszłyby do szkół sześciolatki. Na dzień dzisiejszy nie są  znane  ostateczne rozwiązania systemowe w oświacie, więc jego zdaniem wszelkie rozmowy są przedwczesne. Decyzje tego typu muszą być podejmowane z rozwagą i w oparciu o mocne argumenty. Dzisiaj szkoła w Runowie funkcjonuje „jak cukierek”, który przy nietrafnych decyzjach może okazać się niestrawny – skomentował.

Przewodnicząca Komisji uznała, że w tej całej dyskusji należy widzieć konsekwencje dla Gimnazjum w Więcborku. Z roku na rok zmniejsza się liczba uczniów w szkołach i to zdaniem p. Sowińskiej jest zasadniczy argument przemawiający za odłożeniem decyzji w tej sprawie.

Radny Waldemar Kuszewski pytał czy wiadomo jak w kolejnych latach kształtować się będzie w Runowie ilość uczniów.

Takimi danymi dysponował dyrektor BOOS, jednakże liczby jakie podał przemawiały na niekorzyść tworzenia gimnazjum.

Przewodniczący RM  wyraził dezaprobatę dla tego typu działań stwierdzając, że na dziś na dobrej drodze jest prowadzenie zarówno Gimnazjum w Więcborku jak i SP w Runowie, zatem nie psujmy tego co funkcjonuje prawidłowo, skoro jest wiele innych spraw do zrobienia. To, ze trzeba zrobić dach na budynku szkoły w Runowie jest oczywiste ale nie łudźmy się, że służby sanitarne pozwolą budować jakiś „stwór” na strychu przy tych stropach. Poza tym przystosowanie jadalni do potrzeb nauczania, czy możliwość wstawienia dodatkowych krzeseł to nie wszystko. Dochodzi też problem wspólnego przebywania sześciolatka i gimnazjalisty na jednym korytarzu w czasie przerw. Uznaję, że na obecnym etapie dyskusja o tworzeniu gimnazjum w Runowie jest zbędna i nie ma co „wkładać kija w mrowisko”. Rozumiem, że środowisko ma swoje ambicje ale jako radni musimy zdawać sobie sprawę jakie będą tego konsekwencje. Budynek gimnazjum w Więcborku będzie pustoszał, a nakłady trzeba będzie ponieść – mówił. 

Radna Grażyna Sowińska nie zgodziła się ze stwierdzeniem Przewodniczącego, że Komisja wkłada „kij w mrowisko” zauważyła, że zajmuje się jedynie wnioskiem jaki wpłynął od Rady Rodziców i Rady Sołeckiej, którym należy się szacunek jako wyborcom.

Przewodniczący RM jeszcze raz podkreślił, że dziwi się dyrektorowi z SP Runowo, iż w ogóle podjął taki temat. Osobiście, nigdy by w to nie wszedł.

Radna Beata Lida była zupełnie odmiennego zdania. Twierdziła, że dyrektor chcący rozwoju placówki, to dobry dyrektor, a społeczeństwo ma prawo wymagać pewnych posunięć. Nie zgodziła się też z założeniem Przewodniczącego RM o niekorzystnym wpływie uczniów starszych na młodsze. Jako przykład podała tu funkcjonowanie szkół w systemie ośmioklasowym, gdzie starsi uczniowie wręcz pomagali tym młodszym. Nie omieszkała też wspomnieć o problemie, który  wkrótce może zdominować środowisko Sypniewa tj. braku własnej siedziby gimnazjum / na dziś dzierżawionej /.  Ponadto uznała, że warto na miejscu spotkać się z rodzicami dzieci i ocenić sytuację.

Radna Barbara Bury  na samym wstępie powiedziała, że będzie glosowała na „nie” jeżeli chodzi o utworzenie gimnazjum w Runowie. Jej stanowisko wynika z przekonania, ze należy iść na jakość szkół, a nie na ilość. Należy przy tym brać pod uwagę realne koszty takiej operacji, podniesienie reki przez radnego to nie wszystko.

Radny Roman Mroczkowski włączając się do dyskusji poinformował, że osobiście był w runowskiej szkole i przyjrzał się z bliska warunkom jakie tam są. Twierdził, że wprowadzenie tam dodatkowo 3 klas tj. 70 dzieci spowoduje chaos i ciasnotę, nie będzie miejsca na powieszenie kurtek. W związku z tym, oczekiwał bardziej od dyrektora zwrócenia się o pomoc w modernizacji placówki niż o wprowadzenie nowych oddziałów.

Przewodniczący RM powracając do wcześniejszej wypowiedzi radnej Lidy, przyznał iż ma ona rację co do potrzeby zajęcia się problemami lokalowymi Gimnazjum w Sypniewie. To środowisko liczące ponad 1200 mieszkańców będzie oczekiwało rozwiązania tego problemu jak również problemu braku sali gimnastycznej . Dodał przy tym, że na fundamentach istniejącej szkoły można dobudować piętro, co nie jest możliwe w przypadku Runowa.

Radna Beata Lida ponownie zabierając głos uznała, że nie można lekceważyć głosów mieszkańców Runowa, zatem należy pozyskać w kwestii dobudowy opinie fachowców odpowiednich służb / Sanepid, Nadzór Budowlany, Straż Pożarna /.

Sam dyrektor  SP Runowo mimo tych wszystkich kontrargumentów był zdania, że sam pomysł utworzenia gimnazjum jest dobry tym bardziej, iż dodatkowo wpłynie 80-90 tys. zł subwencji z racji szkoły wiejskiej. Dodatkowo przeanalizował możliwe rozwiązania techniczne i „nic na siłę” nie musiałoby być robione.

Burmistrz apelował o cierpliwość i nie podejmowanie jakichkolwiek decyzji przed konkretami co do wysokości subwencji i kwestii objęcia obowiązkiem szkolnym sześciolatków.

Pomimo tych wszystkich „za i przeciw” Przewodnicząca Komisji zwróciła uwagę na fakt, iż rozpatrywany wniosek jest wnioskiem Rady Rodziców popartym przez Radę Sołecką, a co za tym idzie powinno odbyć się spotkanie Komisji Oświaty oraz Rady Rodziców i Rady Sołeckiej w szkole w Runowie.
Do powyższego przychyliła się również radna Beata Lida.

Pan Burmistrz wyjaśnił, iż na jego wniosek nie zostali na posiedzenie Komisji przedstawiciele Rady Rodziców i Rady Sołeckiej ponieważ chciał, aby dyskusja była merytoryczna i obyła się bez zbędnych emocji

Radna Barbara Bury zwróciła się do dyrektora BOOS o przybliżenie kosztów ewentualnej adaptacji budynku SP w Runowie na potrzeby zarówno szkoły podstawowej jak i gimnazjum.

Na ten moment dyrektor nie umiał skonkretyzować kosztów przedsięwzięcia, jednak był zdania, że na dziś nie ma fizycznej konieczności utworzenia gimnazjum w Runowie. Kwestią ważniejsza jest rozwiązanie tego problemu w Sypniewie. Ekspertyzy o których wcześniej mowa są dość kosztowne i trudne do pozyskania z dnia na dzień.

Przewodniczący RM sugerował sformułowanie opinii rannych na temat rozpatrywanego wniosku, jednak członkowie Komisji uznali, iż na obecnym poziomie wiedzy na ten temat nie czują się kompetentni do podjęcia jakichkolwiek decyzji, czy nawet tylko opinii.

Radny Józef Kosiniak był zdania, że wszystko o czym tu mowa należy poprzeć konkretną analizą, której na dzisiaj brakuje. W tej całej dyskusji widziałby nie tyko Radę Rodziców, ale też w ogóle rodziców.

Na tym zakończono pierwszy punkt porządku obrad

Kolejny punkt obrad dotyczył zaopiniowania projektu uchwały w sprawie zasad udzielania i rozmiaru zniżek dla dyrektorów i wicedyrektorów szkół w placówkach oświatowych Gminy Więcbork.
Dyrektor BOOS rozwijając temat powiedział, że wywołanie uchwały wynika z wniosku jaki wpłynął od jednej z dyrektorek do Burmistrza Więcborka. Zmiana polega na obniżce godzin w stosunku do ilości dzieci, a nie do ilości oddziałów jak to było pierwotnie. Jako dyrektor zwrócił się w tej sprawie do Kuratorium Oświaty, gdzie pozytywnie zaakceptowano zmianę.
 
 Radna Beata Lida pytała, czy dyrektorom nie przeszkadzają godziny dydaktyczne w związku z obowiązkami wynikającymi z pełnioną funkcją.
Pan Kriese odparł, że często kolidują one z wykonywaniem innych obowiązków dyrektorskich – jest to problem.

Z kolei dyrektor BOOS odparł, że taki sposób zniżek przewiduje Karta Nauczyciela.

Radny Kosiniak uznał, że jest to krzywdzące dla dyrektorów, którzy nie mają swoich zastępców. Pytał również o stronę finansową tej zniżki godzin.

Odpowiedź brzmiała, że jest to 200 zł w skali miesiąca, co negatywnie odebrał radny Kosiniak.

Radna Sowińska uspokajała, że nie są to wielkie pieniądze i nie należy popadać w paranoję.

Dyrektor BOOS nie ukrywał, że wprowadzenie zniżek od ilości uczniów wywołało niezadowolenie, a szczególnie w szkole w Jastrzębcu i Pęperzynie. Widział jednak tutaj możliwość wyrównania finansowego poprzez  premię, fundusz motywacyjny.

Przewodniczący RM stwierdził, że taka forma często budzi kontrowersje.

Kolejne pytanie radnej Lidy związane było z funkcjonowaniem tzw. dodatku specjalnego w tych szkołach, gdzie są dzieci niepełnosprawne.

Nie, odparł dyrektor BOOS.

Przewodnicząca kontynuując dyskusję zapytała, czy ogranicza się dyrektorom ilość nadgodzin, jak sądzi pewnie chętnie z takowych korzystają.

Dyrektor BOOS odpowiedział, że decydentem w sprawie szkół jest Burmistrz i to on decyduje o szczegółach.

Radny Jerzy Urbaniak zapytał, czy nie byłoby korzystniej pozostawić to w dotychczasowym kształcie, a przypadek tego jednego dyrektora potraktować indywidualnie.

Burmistrz odparł, że osobiście jest zwolennikiem rozwiązań systemowych gdzie sprawa jest jasna. Przedstawiony projekt uchwały jest próbą rozwiązania zaistniałego problemu – propozycją. Cieszy się, że w tej materii  wywiązała się dyskusja i nie wyklucza w związku z tym znalezienia  innego sposobu rozwiązania sprawy.

Pani Grażyna Sowińska  kończąc dyskusję niejako przychyliła się do złożonego projektu uchwały mówiąc, że przecież uchwała nie jest czymś stałym i jej zapisy można w razie zaistnienia nowych okoliczności, zmienić.

Pan Burmistrz mimo wszystko jednak, zwrócił się z wnioskiem o wycofanie uchwały z sesji styczniowej celem sporządzenia przez dyrektora BOOS wykazu ilości nadgodzin dyrektorów poszczególnych placówek.

Tym akcentem zakończono obrady Komisji.

Prot.
L. Halkiewicz / I. Mrozek


                                                        Przewodnicząca Komisji


                                                       /.../  Grażyna Sowińska

 


 


Wytworzył: SO (21 lutego 2008)
Opublikował: Ewa Kiestrzyn (21 lutego 2008, 10:48:51)

Ostatnia zmiana: Ewa Kiestrzyn (12 sierpnia 2009, 12:20:24)
Zmieniono: Zmiana katalogu informacji

rejestr zmian tej informacji »


Liczba odsłon: 968

wersja do zapisu wersja do druku

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij